ul. Tuwima 1 31-581 Kraków biuro@teczacpt.pl Zadzwoń do nas pod numer: 662-225-535

Stres – potwór zjadający od środka

ache-19005_1280

Ewolucja wykształciła w człowieku tysiące reakcji, które pozwalają mu na przetrwanie niebezpieczeństwa. Co prawda nie mamy kłów i szponów, ale jesteśmy jedynymi istotami o tak rozwiniętej inteligencji i zdolności myślenia abstrakcyjnego. Warto jednak wiedzieć, że jednym z naszych najbardziej podstawowych mechanizmów obronnych jest… stres. Dlaczego jednak w dzisiejszych czasach uczucie to raczej szkodzi, niż pomaga?


Stres to naturalna reakcja naszego ciała na niebezpieczeństwo. Wynika on ze wzmożonej czujności organizmu, który przygotowuje się do ucieczki lub walki z nowym, nieznanym generatorem tego nieprzyjemnego uczucia. W chwili niebezpieczeństwa w naszym „wnętrzu” zaczyna panować burza hormonów odpowiadających za samoobronę. Są to adrenalina, kortyzol, dopamina i inne. Dzięki temu, jesteśmy bardziej czujni, rośnie nasze tętno (aby odpowiednio ukrwić przygotowany do szybkich reakcji organizm) i ilość cukru we krwi (aby dać nam dodatkową energię). Dodatkowo uodparniamy się na ból i produkujemy większą ilość leukocytów, które odpowiadają za odporność…

Cały ten proces wydaje się być pozytywny, bo sprzyja naszej koncentracji i sile. Problem tkwi jednak w fakcie, że każda taka „akcja ratunkowa” bardzo męczy nasz organizm . W związku z tym, po każdym wystąpieniu stresu, nasze ciało potrzebuje dużo czasu na odpoczynek i regenerację.

Tu pojawia się obraz nieprzystosowania reakcji biologicznych do szybkiego postępu ludzkiego świata. W dawnych czasach, kiedy nasz gatunek dopiero się tworzył, niebezpieczeństwa były chwilowe i nasi przodkowie mieli czas na regenerację swoich sił. Dzisiaj, nasz organizm za niebezpieczne podświadomie uważa wszystko co nowe i niespodziewane. W wyniku tej zależności nie tylko negatywne, ale również pozytywne sytuacje mogą wpływać na nas stresogennie.

Pęd życia współczesnego człowieka sprawia, że tkwi on w przewlekłym stresie i nie ma czasu na autoregenerację. Taka dawka emocji i przebywania w stanie „ciągłej gotowości”, wpływa na organizm w sposób destrukcyjny: prowadzi do obniżenia odporności, a nawet poważnych chorób natury fizycznej lub psychicznej.

Jak walczyć ze stresem?

Tym co, pomoże nam niwelować negatywne skutki stresu jest: odpoczynek, samoakceptacja, pewność siebie, odpowiednie nastawienie do życia i umiejętność mierzenia sił na zamiary.

Odpoczynek od codziennej nerwowości pozwoli na regenerację organizmu. Samoakceptacja i pewność siebie to sposób na zmniejszenie codziennego stresu. Jeżeli jesteśmy pewni swoich sił, cech i umiejętności, to o wiele łatwiej przyjdzie nam znieść wszelkie życiowe trudności – wiemy bowiem, że jesteśmy wystarczająco silni, by dać sobie z nimi radę. Aby jednak pewność siebie była zgodna z otaczającą nas rzeczywistością, musimy pamiętać o dobieraniu odpowiedniej ilości obowiązków. Jeżeli podejmiemy się zbyt wielu rzeczy na raz, możemy nie poradzić sobie z ich wykonaniem, a przez to – zwątpić w nasze umiejętności. To z kolei prowadzi do przemęczenia, niepewności i zdenerwowania – trzech największych sprzymierzeńców podłego stwora zwanego przewlekłym stresem.

Facebook