W zeszłym tygodniu poruszyliśmy temat uzależnienia od jedzenia oraz radziliśmy, jak można poradzić sobie z nim radzić. Dziś, nadszedł czas na koniec naszej listy obowiązkowych postępowań w procesie walki z tym zaburzeniem.
Po siódme: w pełni skup się na jedzeniu!
Nasz mózg lubi koncentrację! Nie rozpraszaj go zewnętrznymi sygnałami: oglądaniem telewizji, biegiem na autobus, przeglądaniem Internetu. Przez takie rozdzielanie uwagi, nasz organizm dużo wolniej uświadamia sobie, że jest już najedzony. Wtedy potrzebna nam jest większa porcja! Punkt ten jest również ściśle związany z punktem trzecim: jedzenie w biegu lub w trakcie wykonywania innej czynności, to budowanie złych nawyków żywieniowych i przywiązywanie tej potrzeby do zupełnie niezwiązanych z nią czynności!
Po ósme: do sklepu idź z listą zakupów!
Robienie konkretnych zakupów nie tylko zaoszczędzi twoje pieniądze, ale również pozwoli ci uniknąć kupowania łakoci i nadmiaru jedzenia. Równie ważnym jest nierobienie zakupów, kiedy czujemy się głodni. Taka sytuacja sprawia, że chcemy zjeść wszystko, co znajduje się na półkach!
Po dziewiąte: jedz powoli!
Badania udowodniły, że nasz mózg potrzebuje 20 minut aby „wyłączyć” swój ośrodek głodu i „włączyć” ośrodek sytości. Nieważna jest więc ilość spożytego jedzenia, ale czas, jaki poświęcimy na nasz posiłek. Dokładne przeżuwanie pozwoli nam spowolnić proces jedzenia, nacieszyć się pysznym śniadaniem, czy obiadem oraz ułatwi trawienie!
Po dziesiąte: ćwicz z rozwagą!
Zdrowa dieta powinna być wsparta regularną aktywnością fizyczną. Zachowanie kondycji nie tylko czyni nas zdrowszymi, ale również (dzięki endorfinom) w pozytywny sposób wpływa na nasze samopoczucie i na naszą samoocenę. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać z treningami, bo mogą być one dla ciebie tak samo szkodliwe, jak ich brak. Najważniejsza jest zdrowa równowaga, bo przecież to w zdrowym ciele, żyje zdrowy duch.
Po jedenaste: daj sobie pomóc!
Zdajemy sobie sprawę, że pewnie przynajmniej raz w życiu słyszałeś każdą z powyższych porad, a ich wprowadzenie jest dla ciebie bardzo trudne. Dlatego: daj sobie pomóc i udaj się do specjalisty! W najtrudniejszych wypadkach, kiedy jedzenioholizm wynika nie z naszego zaniedbania, ale z pewnych zaburzeń psychicznych, konieczna jest psychoterapia. Przyczyny naszego kłopotu z obżarstwem mogą bowiem nie leżeć w nas samych, ale w problemach z którymi się borykamy.
Dodaj komentarz
Last Updated: 7 marca 2017 by admin2
Wiem, że dużo jem – i co mam z tym zrobić? – cz. II
W zeszłym tygodniu poruszyliśmy temat uzależnienia od jedzenia oraz radziliśmy, jak można poradzić sobie z nim radzić. Dziś, nadszedł czas na koniec naszej listy obowiązkowych postępowań w procesie walki z tym zaburzeniem.
Po siódme: w pełni skup się na jedzeniu!
Nasz mózg lubi koncentrację! Nie rozpraszaj go zewnętrznymi sygnałami: oglądaniem telewizji, biegiem na autobus, przeglądaniem Internetu. Przez takie rozdzielanie uwagi, nasz organizm dużo wolniej uświadamia sobie, że jest już najedzony. Wtedy potrzebna nam jest większa porcja! Punkt ten jest również ściśle związany z punktem trzecim: jedzenie w biegu lub w trakcie wykonywania innej czynności, to budowanie złych nawyków żywieniowych i przywiązywanie tej potrzeby do zupełnie niezwiązanych z nią czynności!
Po ósme: do sklepu idź z listą zakupów!
Robienie konkretnych zakupów nie tylko zaoszczędzi twoje pieniądze, ale również pozwoli ci uniknąć kupowania łakoci i nadmiaru jedzenia. Równie ważnym jest nierobienie zakupów, kiedy czujemy się głodni. Taka sytuacja sprawia, że chcemy zjeść wszystko, co znajduje się na półkach!
Po dziewiąte: jedz powoli!
Badania udowodniły, że nasz mózg potrzebuje 20 minut aby „wyłączyć” swój ośrodek głodu i „włączyć” ośrodek sytości. Nieważna jest więc ilość spożytego jedzenia, ale czas, jaki poświęcimy na nasz posiłek. Dokładne przeżuwanie pozwoli nam spowolnić proces jedzenia, nacieszyć się pysznym śniadaniem, czy obiadem oraz ułatwi trawienie!
Po dziesiąte: ćwicz z rozwagą!
Zdrowa dieta powinna być wsparta regularną aktywnością fizyczną. Zachowanie kondycji nie tylko czyni nas zdrowszymi, ale również (dzięki endorfinom) w pozytywny sposób wpływa na nasze samopoczucie i na naszą samoocenę. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać z treningami, bo mogą być one dla ciebie tak samo szkodliwe, jak ich brak. Najważniejsza jest zdrowa równowaga, bo przecież to w zdrowym ciele, żyje zdrowy duch.
Po jedenaste: daj sobie pomóc!
Zdajemy sobie sprawę, że pewnie przynajmniej raz w życiu słyszałeś każdą z powyższych porad, a ich wprowadzenie jest dla ciebie bardzo trudne. Dlatego: daj sobie pomóc i udaj się do specjalisty! W najtrudniejszych wypadkach, kiedy jedzenioholizm wynika nie z naszego zaniedbania, ale z pewnych zaburzeń psychicznych, konieczna jest psychoterapia. Przyczyny naszego kłopotu z obżarstwem mogą bowiem nie leżeć w nas samych, ale w problemach z którymi się borykamy.
Category: Oczami psychoterapeutów Tags: jedzenie, jedzenioholizm, nałóg, uzależnienie, zaburzenie