Chociaż nielegalna, marihuana cieszy się w Polsce wielką popularnością, szczególnie wśród młodzieży. Panuje przekonanie, że w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów, jest nieszkodliwa i nie uzależnia. Wiara w ten mit może nas wiele kosztować.
Chociaż ocenia się, że ryzyko uzależnienia od marihuany jest dwukrotnie mniejsze niż od alkoholu, wciąż pozostaje zagrożeniem którego nie warto podejmować. Zwłaszcza, że paradoksalnie, wiara w to, że uzależnić się nie można, tylko zwiększa ryzyko uzależnienia, gdyż usypia naszą czujność.
Skoro to nie jest toksyczne, to nic złego mi się nie stanie… prawda?
Niska toksyczność THC też może dawać złudne poczucie bezpieczeństwa. Szczególnie jeśli zapomnimy o tym, że niektóre substancje nie muszą niszczyć naszego ciała, by mieć destrukcyjny wpływ na psychikę. To największe zagrożenia związane ze stosowanie marihuany: bardzo powszechny u notorycznych palaczy jest zespół amotywacyjny. Otępienie, apatia, upośledzenie poznawcze (nazywane czasem potocznie „dziurami w mózgu”), zaburzenia pamięci, brak zainteresowania osiąganiem przyjętych celów… Popularne w filmach i książkach przedstawienie osoby palącej duże ilości marihuany, jako kogoś powolnego, mało aktywnego i mającego problemy z koncentracją, nie wzięło się znikąd.
Uspokaja? Nie, gdy wywołuje stany psychotyczne
Największym, wynikającym z palenia konopi, zagrożeniem dla zdrowia jest zwiększenie prawdopodobieństwa występowania stanów psychotycznych. Każde pojawienie się takiego stanu powoduje trwałe i nieodwracalne uszkodzenia mózgu. U niektórych osób może wręcz prowadzić do schizofrenii.
Więcej do stracenia niż zyskania
Według Światowej Organizacji Zdrowia ryzyko uzależnienia się od konopi indyjskich wynosi (w zależności od częstotliwości i wielkości dawek) około 10-30%, czy to mało? Nie, kiedy weźmiemy pod uwagę, że jeśli przytrafi się to nam, możemy cierpieć napady psychozy, gdzie każdy jeden trwale uszkadza nasz mózg, albo na skutek zespołu amotywacyjnego stracić chęć do życia i zmarnować je, żyjąc od skręta do skręta.
Dodaj komentarz
Last Updated: 7 marca 2017 by admin2
Zioło – nie takie pozytywne.
Chociaż nielegalna, marihuana cieszy się w Polsce wielką popularnością, szczególnie wśród młodzieży. Panuje przekonanie, że w przeciwieństwie do alkoholu czy papierosów, jest nieszkodliwa i nie uzależnia. Wiara w ten mit może nas wiele kosztować.
Chociaż ocenia się, że ryzyko uzależnienia od marihuany jest dwukrotnie mniejsze niż od alkoholu, wciąż pozostaje zagrożeniem którego nie warto podejmować. Zwłaszcza, że paradoksalnie, wiara w to, że uzależnić się nie można, tylko zwiększa ryzyko uzależnienia, gdyż usypia naszą czujność.
Skoro to nie jest toksyczne, to nic złego mi się nie stanie… prawda?
Niska toksyczność THC też może dawać złudne poczucie bezpieczeństwa. Szczególnie jeśli zapomnimy o tym, że niektóre substancje nie muszą niszczyć naszego ciała, by mieć destrukcyjny wpływ na psychikę. To największe zagrożenia związane ze stosowanie marihuany: bardzo powszechny u notorycznych palaczy jest zespół amotywacyjny. Otępienie, apatia, upośledzenie poznawcze (nazywane czasem potocznie „dziurami w mózgu”), zaburzenia pamięci, brak zainteresowania osiąganiem przyjętych celów… Popularne w filmach i książkach przedstawienie osoby palącej duże ilości marihuany, jako kogoś powolnego, mało aktywnego i mającego problemy z koncentracją, nie wzięło się znikąd.
Uspokaja? Nie, gdy wywołuje stany psychotyczne
Największym, wynikającym z palenia konopi, zagrożeniem dla zdrowia jest zwiększenie prawdopodobieństwa występowania stanów psychotycznych. Każde pojawienie się takiego stanu powoduje trwałe i nieodwracalne uszkodzenia mózgu. U niektórych osób może wręcz prowadzić do schizofrenii.
Więcej do stracenia niż zyskania
Według Światowej Organizacji Zdrowia ryzyko uzależnienia się od konopi indyjskich wynosi (w zależności od częstotliwości i wielkości dawek) około 10-30%, czy to mało? Nie, kiedy weźmiemy pod uwagę, że jeśli przytrafi się to nam, możemy cierpieć napady psychozy, gdzie każdy jeden trwale uszkadza nasz mózg, albo na skutek zespołu amotywacyjnego stracić chęć do życia i zmarnować je, żyjąc od skręta do skręta.
Category: Oczami psychoterapeutów Tags: marihuana, narkotyki, narkotyki lekkie, uzależnienie, zioło