ul. Tuwima 1 31-581 Kraków biuro@teczacpt.pl Zadzwoń do nas pod numer: 662-225-535

Uzależnienie od internetu i nowych mediów – plaga dzisiejszych czasów?

W dzisiejszych czasach brak dostępu do internetu, telefonu lub komputera jest trudny do wyobrażenia dla większości ludzi w społeczeństwach rozwiniętych i rozwijających się. Romek jest tego doskonałym przykładem – smartphony, szybki internet i inteligentne systemy to jego życie.

office-620822_1280

Znajomi Romka określają go mianem geeka. To dlatego, że interesuje się on nowymi technologiami i lubi kupować sobie najnowsze telefony, komputery i urządzenia multimedialne. Poza tym, wie, co piszczy na rynku nowych mediów, ma w domu najnowszy smart TV, a ostatnio nawet zaprogramował swój tablet tak, aby można było przy jego użyciu sterować domowymi światłami!

Kiedy jednak ktokolwiek z jego znajomych zaczyna zastanawiać się, czy Romek może być w pewnym sensie uzależniony od technologii, to od  razu osoba ta stwierdza, że… nie. To jest po prostu jego pasja. Ale z kolei Ela – inna wspólna znajoma – ma tylko smartphona i komputer, a wszyscy mówią, że dziewczyna jest uzależniona od internetu. Jaka jest różnica między tą dwójką?

W przypadku Romka (oprócz samego faktu zainteresowania tą tematyką) nie występują żadne z objawów utraty kontroli nad swoim życiem przez nadużywanie nowych technologii. Owszem, Romek kupuje sobie najnowsze sprzęty dość często, ale zawsze ma na nie odłożone pieniądze, nigdy nie bierze żadnych kredytów. Jego zainteresowania nie wpędzają go w kłótnie z rodziną i nie odczuwa typowych dla uzależnienia objawów. Nie odczuwa złości i bólu głowy, kiedy tylko nie może dłużej skorzystać z komputera. Romek nie myśli cały czas tylko o tym, żeby skorzystać z którejś ze swoich zabawek, nie ma wyrzutów sumienia w związku z ilością czasu, jakie poświęca na surfowanie po internecie. Mężczyzna po prostu często czyta i dowiaduje się na temat nowych mediów, sprawdza je, ale sam podchodzi do tego z dystansem. Wie, że to tylko rodzaj hobby.

W przypadku Eli jest zupełnie inaczej. Choć dziewczyna nie wie, co „najnowszego piszczy w technologicznej trawie”, to nie potrafi sobie wyobrazić życia bez Internetu. Wraca z pracy i od razu siada przed komputerem, często nie zdając sobie sprawy, że już od 4 godzin przegląda profile znajomych na Facebooku; nawet do nikogo nie zagadując. Kiedy ma do wyboru: wyjść ze znajomymi lub posiedzieć w domu przed kompem, to od razu wiadomo, co wybierze. Często musi zmieniać plany albo spóźnia się przez to, że za dużo czasu spędziła na stronie ze śmiesznymi obrazkami… I ciągle chodzi niewyspana, bo zamiast wcześniej położyć się spać, znowu przeglądała plotkarskie portale.

Największym problemem jest jednak fakt, że kiedy następuje chwilowa usterka i Ela nie ma dostępu do Internetu, to dziewczyna strasznie szybko się denerwuje, ręce zaczynają jej się telepać i pocić ze złości. Jest na siebie zła, że za dużo czasu spędziła w Sieci i nawet nie dowiedziała się niczego konkretnego. Czasem Ela postanawia ograniczyć czas siedzenia przed komputerem, ale najczęściej łamie wyznaczone przez samą siebie limity… I znowu jej wstyd. Ale to przecież forma odpoczynku! Musi się wyluzować po ciężkim dniu w pracy! Tak przynajmniej tłumaczy znajomym. Problemem jest jednak to, że przy biurowej pracy Ela i tak 8 godzin dziennie spędza przy klawiaturze. I to samo robi w weekendy, w domu. Znajomi próbują ją wyciągnąć do klubu, na wycieczkę, ale jej się po prostu nie chce, nie ma na nic siły. Z rodziną też nie chce się już jej gadać… Nawet przez neta…

Teraz zadaj sobie pytanie: czy po prostu korzystasz z nowych mediów, czy może jesteś od nich uzależniony?

Facebook