Nadszedł czas na kolejną odsłonę naszego cyklu poświęconego kompleksom. W tym tygodniu przedstawimy wam m.in. kompleks, który może dotyczyć nie tylko jednej, ale nawet grupy osób.
Syndrom ten występuje w sytuacji w której słuszne, złe przeczucia danej osoby są uznawane przez innych za nieprawdziwe lub są całkowicie ignorowane.
Nazwa tego kompleksu wywodzi się od imienia jednej z bohaterek Illiady Homera, która potrafiła przewidywać przyszłość, a co za tym idzie: upadek Troi. Niestety, w wyniku rzuconego na nią przekleństwa nikt nie chciał uwierzyć w jej ostrzeżenia.
Kompleks ten dotyczy kobiet, które podświadomie nienawidzą swoich mężów. Nienawiść ta wynika z faktu, że nie potrafiły one wybaczyć im wyrządzonej w przeszłości krzywdy.
Klitajmestra była żoną Agamemnona – króla Myken. Nienawidziła swojego męża m.in. za to, że zabił jej pierwszego małżonka i był gotów oddać ich córkę w ofierze jednej z greckich bogiń – Artemidzie.
Jest to kompleks, który tak jak kompleks Klitajmestry wynika z niewyjaśnionych i niewybaczonych wśród współmałżonków błędów oraz problemów. Tym razem, podświadoma chęć zemsty na mężu, objawia się w uczuciu niechęci lub nienawiści, które kobieta żywi do swoich własnych dzieci. To przeniesienie negatywnych uczuć na najbliższe i najważniejsze dla winnego męża osoby.
Nazwa kompleksu pochodzi od imienia Medei – żony Jazona, która w ramach zemsty za zdradę męża zabiła ich dwóch synów.
Kompleks Mesjasza jest wspominanym we wstępie rodzajem kompleksu, który może występować zarówno u jednej osoby, jak i u całej grupy.
Objawia się on w tym, że dana jednostka czuje się bożym wybrańcem, który ma za zadanie zbawić świat lub przynajmniej określoną grupę ludzi. W przypadku, kiedy kompleks dotyczy grupy, a nie osoby, to uznaje ona określoną osobę za ww. Mesjasza, swojego nauczyciela, guru i zbawiciela.