Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do terapii. Może nie tyle, że terapia to tylko „SŁOWA SŁOWA SŁOWA” – ale że mam w życiu realne, konkretne, goniące mnie problemy. Jak teraz się zamknę w ośrodku, to będzie jeszcze gorzej jak wyjdę… Znacie te 1000 wymówek na minutę. Moja kochana rodzina (autentycznie kochająca, tak na nią teraz patrzę, rodzina) umówiła mnie na spotkanie. Zostałem.
(więcej…)
Dodaj komentarz
Last Updated: 7 marca 2017 by admin2
„Piciorys”, czyli życie pisane alkoholem (cz. 1)
Mam na imię Wojtek. Urodziłem się w latach 50. w Krakowie. Były to inne czasy, prawie inna epoka. Na Błoniach pasły się jeszcze krowy, stadion Cracovii z drewnianymi trybunami otoczony był drewnianym płotem, a hotel Cracovia będący dziś zabytkiem zaczynał się dopiero budować. Plac Na Stawach zastawiony był wozami konnymi, a furmani stanowili główną klientelę kultowego już „Baru Na Stawach”.
(więcej…)
Dodaj komentarz
Last Updated: 7 marca 2017 by admin2
Bez magicznych sztuczek
Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do terapii. Może nie tyle, że terapia to tylko „SŁOWA SŁOWA SŁOWA” – ale że mam w życiu realne, konkretne, goniące mnie problemy. Jak teraz się zamknę w ośrodku, to będzie jeszcze gorzej jak wyjdę… Znacie te 1000 wymówek na minutę. Moja kochana rodzina (autentycznie kochająca, tak na nią teraz patrzę, rodzina) umówiła mnie na spotkanie. Zostałem.
(więcej…)