ul. Tuwima 1 31-581 Kraków biuro@teczacpt.pl Zadzwoń do nas pod numer: 662-225-535

W szponach słodkiego nałogu

slodycze

Czekolady, batoniki, cukierki, chrupki… Czasami trudno im się oprzeć. Słodycze to szybka i stosunkowo tania przekąska, po którą sięga wielu z nas. Łatwo jest się jednak od nich uzależnić.

 

Tak zwany wilczy apetyt na słodycze to jedno z niespecyficznych zaburzeń odżywiania, stawiane obok takich przypadłości jak zespół jedzenia nocnego czy ortoreksja (obsesyjne przestrzeganie zasad zdrowego żywienia). Jego objawem jest niepohamowana żądza spożywania słodkości. Zaburzenie występuje często u osób nerwowych, zestresowanych i nadmiernie pobudliwych. Duże dawki cukru dostarczane w formie słodyczy pozwalają na krótko uspokoić się i zrelaksować. Po zjedzeniu porcji łakoci wydzielane są w organizmie endorfiny, zwane „hormonami szczęścia”.

Nadmiernym łaknieniem słodyczy są jednak zagrożone nie tylko osoby zestresowane i nerwowe. Ten problem może dotknąć właściwie każdego, a mechanizm uzależniania się od cukru jest swoistym błędnym kołem. Zjadając czekoladę czy batonika, dostarcza się organizmowi bardzo dużą porcję węglowodanów prostych. Poziom cukru we krwi gwałtownie rośnie, co powoduje wyrzut insuliny, mający na celu jego obniżenie. Następnie zawartość glukozy drastycznie spada, prowadząc do ponownego pojawienia się ochoty na słodycze i w ten sposób błędne koło się zamyka.

 Uzależnienie od słodyczy, tak jak inne nałogi, ma dwoistą naturę. Oprócz poziomu fizycznego jest drugi – psychiczny. Nawyk pomaga radzić sobie ze stresem i rozmaitymi emocjami – przyjemnymi i nieprzyjemnymi. Na Uniwersytecie Yale w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania, które wykazały, że u osób nałogowo jedzących słodycze już na sam widok przekąski uaktywniają się obszary w mózgu charakterystyczne dla narkomanów. Mechanizm psychiczny polega na uzależnieniu się od stanu, jaki wywołuje dana substancja, a nie od samej substancji. By słodycze stały się nałogiem, muszą wprowadzać człowieka w specyficzną fazę, niosącą ze sobą jakieś korzyści – poczucie szczęścia, przyjemności i wiele innych, bo każde uzależnienie ma indywidualny charakter. Jednym z symptomów rozwijania się słodkiego nałogu może być zajadanie się łakociami w celu poprawienia sobie nastroju – w stresujących, trudnych czy nerwowych chwilach. Niepokojąca jest także sytuacja, w której osoba nie wyobraża sobie dnia bez sięgania po słodkie przekąski, a pozbawienie jej dostępu do nich skutkuje agresją czy złym samopoczuciem. Na uzależnienie może wskazywać także wzrastająca tolerancja organizmu na cukier, powodująca konieczność jedzenia coraz większych ilości słodyczy, by osiągnąć zamierzony stan.

Uleganie słodkim pokusom może prowadzić do wielu przykrych konsekwencji. Nadmierne spożywanie łakoci to prosta droga do otyłości, napadów wilczego głodu czy rozwoju miażdżycy. Cierpią też zęby, którym zagraża próchnica. Dlatego warto kontrolować swoje zachcianki, odżywiać się regularnie 4-5 razy dziennie i wybierać zdrowsze przekąski, na przykład owoce. W razie pogłębiania się uzależnienia niezbędna jest profesjonalna pomoc terapeutyczna.

Facebook